RE: No to kowid... [#43]
You are viewing a single comment's thread:
Magu, o ile dobrze pamiętam Twoja żona też przyjęła preparat i niestety było jak było.
Dobrze że macie to już za sobą :)
Zdrowia, zdrowia, zdrowia... Twojej rodzinie, Przemkowi i całemu światu!
0
0
0.000
No właśnie nic nie było. Węch i smak już wróciły całkowicie, a innych objawów poza kilkoma kaszlnięciami nie było. Każdy dokonuje wyborów jakie dokonuje. Ja nasz bardzo sobie chwalę.
Ja nikomu źle nie życzę z powodu podjęcia innego wyboru.
Tak, dobrze że żonie nic nie było.
Chodziło mi o samą stresującą sytuację i obawy o zdrowie dzieci.
Chyba że to tylko ja podeszłam do tego bardzo emocjonalnie, w każdym razie byłam z Wami myślami :)