Poniedziałek. Actifit: April 4 2022

Wczoraj zrobiłem sobie wolne od raportowania Actifit. Niedziela nieprzyniosła nic ciekawego. Zwłaszcza pod wpływem aktywności "sportowych". Od pobyczyłem się w domu, a popołudniu byłem u rodziców.

W poniedziałek, jak to w poniedziałek. Choć pracuje na home office, to wstaje wcześniej i wybieram dzieciaki do szkoły i przedszkola. Córka jest już w 3 klasie i może trochę przypał, że tata ją podprowadza, ale idę w synem, to nakładamy tylko trochę drogi, a człowiek spokojniejszy.

Rano jeszcze było całkiem sporo śniegu. Jak odbierałem syna popołudniu z przedszkola, to już ledwo gdzie można było dojrzeć ślady po niedawnych opadach. Wieczorem za to bardzo wiało.
Ogólnie wyszło z 3 spacerki.

Po zakończeniu epidemii przez ministerstwo zdrowia możemy wchodzić do przedszkola, które opisałem w odcinku o Kleinfeldzie #5. Troszkę kusi mnie udokumentowania wnętrza, ale z wiadomych przyczyn robienie zdjęć w przedszkolu ukradkiem nie wchodzi w grę. Zobaczę co da się zrobić, więc niczego nie obiecuje.