Od Rana do Wieczora

Witam, ćwierćfinał Macfit wycisnął ze mnie naprawdę dużo, w planach miałem 70 tysięcy kroków, ale niestety nie udało mi się to. Pobiłem swój actifitowy rekord, co mnie bardzo cieszy.

Na pierwszy spacer wyszedłem rano, pojechałem z kolegą do miasta, aby kupić kilka ważnych rzeczy, potem spacerowałem po okolicy, gdyż znajomy miał jeszcze kilka swoich spraw do załatwienia. Zaszedłem nad miejskie jeziorko, po czym udałem się w okolice zamku. Pogoda była wspaniała, a z każdą godziną robiło się coraz cieplej. Po powrocie, do domu odpalałem actifita podczas każdej czynności, która wymagała ode mnie chodzenia.

Drugi spacer był o wiele dłuższy. Z domu wyszedłem o 15:00, a wróciłem o 20:00. Trasa liczyła około 20km, ale po drodze zachodziłem w różne miejsca, których nie było w planie. Actifit naliczył mi około 40000 kroków, chociaż wątpię, że tyle ich właśnie było. Niestety aplikacja ma swoje wady i każde machnięcie wyciągniętym z kieszeni telefonem, aby przełączyć muzykę, dodaje kilka kroków. Myślę, że w rzeczywistości zrobiłem coś pomiędzy 30000, a 35000 k. kroków. Na spacerze czas mijał mi naprawdę przyjemnie. Słuchałem muzyki, podcastów i rozmawiałem z kilkoma osobami przez telefon. Przez długą część wędrówki towarzyszy mi przepiękny zachód słońca. Byłem dziś nad pięcioma różnymi jeziorami, nie jest to nic dziwnego, z mojej miejscowości tylko jedna droga nie prowadzi nad jezioro. Dzisiejsze Tempo było naprawdę szybkie, motywacja spora, a do tego byłem bardzo zadowolony, więc morale były cholernie wysokie. Nie robiłem większych przerw, wodę piłem, zmniejszając tempo, jedynie podczas robienia zdjęć na chwilę się zatrzymywałem. Bardzo chciałem dziś przebić próg 70k actifitowych kroków. Na wędrówkę przygotowałem się dobrze, zabrałem dużo wody, trochę prowiantu i cieplejszą kurtkę oraz grubszą bluzę na zmianę, gdyż wiedziałem, że będę wracał po ciemku. Podczas wędrówki zrobiłem strasznie dużo zdjęć, myślę, iż niektóre z nich są wyjątkowo piękne. Do domu szkłem przez las, nigdy nie miałem lęków przed ciemnością, więc nie było to dla mnie straszne. Na minus jest tylko to, że trochę zmarzłem.

Po powrocie do domu na liczniku dalej nie miałem odpowiadającej mi ilości kroków. Zrobiłem sobie kawę, a po wypiciu jej wyszedłem znowu na dwór, aby słuchając muzyki trochę się pokręcić wokoło mojego miejsca zamieszkania.

Jestem bardzo zadowolony z dzisiejszego wyniku, myślę, że dałem z siebie więcej niż wszystko.

Pozdrawiam!

Statystyki moich zmagań w konkursie "poprzeczka".

01.3.2022 - Sukces (34,943 kroków) / "29.2.2022" - Sukces

02.3.2022 - Sukces (64,773 kroków) / "30.2.2022" - Sukces

Po tym miesiącu muszę sobie zrobić przerwę.

This report was published via Actifit app (Android | iOS). Check out the original version here on actifit.io

Daily Activity, Jogging, Photowalking, Walking