Ponad podziałami

Poprzedni mój wpis traktował o kwestii szkodliwiej nowomowy powstałej na potrzeby manipulacji opinią publiczną.

Tym razem chciałem poruszyć kwestię współdziałania na rzecz wspólnych interesów.

Dlaczego zasadniczo pewnym grupom tak bardzo zależy aby pewne kwestie przedstawić jako decyzję życia lub śmierci. Czyli np na przekór wszelkiej logice wykreować obraz sytuacji w której np osoby które nie zgadzają się na przyjęcie szczepień, miały być w jakiś sposób zagrożeniem dla tych drugich?

Tak samo z ludźmi noszącymi maski, czy też z osobami które nie chcą np poddać się np konwencjonalnym metodom leczenia raka.

Można by latami się przerzucać argumentami za i przeciw i każda ze stron tego konfliktu będzie miała swoje racje ponieważ świat w którym żyjemy jest pełen niezgłębionych i zapomnianych tajemnic a o istocie ludzkiej egzystencji nie wiemy praktycznie nic. Ile religii i światopoglądów tyle wersji. Nie inaczej jest ze światem tzw nauki co do którego przyzwyczaja się nas że posiada on jedno spójne stanowisko w pewnych kwestiach.

Niema nic bardziej mylnego. Świat nauki jest tak samo podzielony po między różne nurty. Pewne z nich są po prostu bardziej dominujące i przyjęły się na duża skalę, tak jak w świecie religii buddyzm hinduizm islam czy też chrześcijaństwo. Inne z kole są mniejsze i bardziej niszowe jednak czy to oznacza że są one mniej prawdziwe i mniej trafne?

Dla przykładu wspominany prze zemnie niedawno model wszechświata.

Mamy co najmniej 3 główne nurty naukowe na interpretację tego jak działa wszechświat i każdy z nich jest wspierany i rozwijany przez poważnych naukowców noblistów i uznanych badaczy.

Jest:

  • model grawitacyjny
  • model Elektryczny
  • model zmodyfikowanej mechaniki newtonowskiej

...a także wiele innych pomniejszych interpretacji.

Każda z tych koncepcji ma swoje mocne strony w rozwiązywaniu jednych problemów i słabe strony w odpowiadaniu na inne zjawiska, które dla danego modelu pozostają sprzeczne lub nie wyjaśnione. Ja osobiście skłaniam się ku modelowi elektryczny który w moim przekonaniu jest póki co najbardziej komplementarny, jednak paradoksalnie obecny świat nauki w ogóle go nie bierze pod uwagę.

Czy to jednak oznacza że ów model jest błędny czy tez po prostu ogrom zainwestowanych środków i mnogość tytułów naukowych w dziedzinach obecnie popularnego nurtu jest na tyle duża, że stwierdzenie nagle iż wszystko to należało by wyrzucić do kosza i zanegować od podstaw jest po prostu tak abstrakcyjne jak twierdzenia Kopernika?

Ludzie mają tendencję do zachowywania swojego status quo i z wielką niechęcią a nawet wrogością odnoszą się szczególnie do tych trendów które negują podstawy ich przekonań.

Moja osobista teoria na ten temat jest taka, że dzieje się tak ponieważ ludzkie życie jest krótkie i istnieje tu po prostu obawa przed przyznaniem że to czego się nauczyliśmy i do czego się przyzwyczailiśmy, a także to co osiągnęliśmy na jakimś polu, mogło by nagle stać się nic nie warte albo wręcz co gorsza okrzyknięte szkodliwymi praktykami.

To właśnie w tym świetle należy rozpatrywać współczesny konflikt pomiędzy zwolennikami i przeciwnikami twierdzenia że mamy do czynienia z pandemią a także odnośnie rozwiązania tego problemu.

Przykładowo osoby które przyjęły preparat na Covid-19 dokonały czegoś permanentnego i nieodwracalnego. W związku z czym będą bronic swojej decyzji zażarcie, ponieważ przyznanie się do popełnienia błędu w tej materii było by za razem przyznaniem się do tego, że dali się wpuścić w maliny i wykorzystać.

Dodatkowym argumentem będzie fakt że ich poglądy są dominującymi zarówno na polu medycyny jak i w ogólnie przyjętym wyobrażeniu pewnych kwestii. Taki stan rzeczy będzie prowokował ich zawsze do ośmieszania lub lekceważenia poglądów mniej popularnych a przede wszystkim przeciwstawnych.

Niemniej Ludzie sami z siebie, na przekór temu co próbuje się nam wmówić, nie czują zazwyczaj potrzeby agresywnego zachowania wobec osób kierujących się innymi zasadami światopoglądem, kultura i religią.

Każdorazowo ta agresja podsycana jest przez zewnętrzne czynniki wpływów.

Przykładowo przywódcy religijni to często osoby, którym zależy nie tylko na tym aby być dobrym człowiekiem i kultywować swoją religię, ale również rozprzestrzeniać owe przekonania i kierować opinią publiczna tak, żeby je przyjmowała. Oczywiście można to robić w pokojowy sposób wykazując wyższość jednych poglądów nad drugimi jak np udowodnienie niektórym kulturom że składanie ludzi i zwierząt na ołtarzach to nie jest niezbędne do osiągnięcia życia wiecznego.

Niestety jednak wielu z nich uciekało się do podburzania ośmieszania i demonizowania innowierców.

Tak samo naukowcy głównego nurtu będą zażarcie trzymać się swoich twierdzeń ponieważ cała ich kariera polega zasadniczo na stawianiu pewnych tez, rozpowszechnianiu ich i bronieniu.

Mówimy przecież "obronić pracę doktorską", "obronić tezę" "obalić nieprawdę"

Hasłem przewodnim zawsze jest tu narzucenie swojego światopoglądu i modelu postrzegania pewnych rozwiązań w sposób zgodny z pewną metodyką.

Problemów w takim podejściu jest jednak oczywiście równie dużo jak tematów. Skoro bowiem istnieje jakaś ogólnie przyjęta metodyka to znaczy że możemy poruszać się jedynie w pewnych odgórnie narzuconych ramach.

Co jednak jeśli nasze odkrycia zupełnie negują podstawowe zasady przyjęte przez mainstream?

Tu właśnie dochodzimy do kluczowego problemu zwalczania tzw "fake newsów", "pseudonauki" oraz "płaskoziemców".

Pomiędzy tymi wszystkimi bataliami są jednak zwykli ludzie, którzy nie chcą brać udziału w krucjatach i rozgrywkach dużych grup interesów ani tez nie chcą aby ktoś mówił im jaki jest jedyny słuszny pogląd na życie. Ich interesy nie maja nic wspólnego z interesami tych wpływowych jednostek. Co więcej tych ludzi jest większość.

To własnie takimi ludźmi jesteśmy my. nie dajmy sobie więc wciskać kitu i uzależniać decyzji jednych od drugich. Nie wydaje mi się aby ktokolwiek dysponował tu zdolnością jasnowidzenia. Nie sposób więc jednoznacznie przewidzieć jak potoczy się nasze życie w kontekście podejmowanych wyborów.

hands-gdc69eb700_1920.png

Głosy większości natomiast niemal zawsze są głosami obcych nam grup. Ponieważ każdorazowo za spopularyzowaniem jakichś idei na szerszą skalę, stoi ktoś, komu na tym zależy i kto czerpie z tego różnorodne korzyści.

Nie dajmy się więc na siebie napuszczać i negujmy systemy przymusu i narzucania jedynych słusznych rozwiązań. Ponieważ ofiarą propagowania różnych systemów padają, nie tylko ci który się im przeciwstawiają ale również ludzie którym się wydawało że pełnią czynny udział w ich powstawaniu i idą zgodnie z nurtem.

Prawdziwym wygranym natomiast, zawsze jest tylko wąska grupa, która za nic ma nasze życie dobro i zdrowie. Ponad wszelką wątpliwość wielbi bowiem jedynie siebie i swoje idee.



0
0
0.000

2 comments

Jak wpisują się do tego wpisu twoje słowa o lekarzach?

Uważam że miejsce większości z was, którzy braliście udział w tej ściemie, jest po prostu w więzieniach i tyle. Powinniście tam trafić po uczciwych procesach po tym jak osądzono by was w zależności od "zasług". Na przykład takich jak, umyślne lub nieumyślne powodowanie śmierci, znęcanie się psychiczne, szantaż, naruszanie nietykalności cielesnej, korupcję lub prześladowania i nadużycia uprawnień wobec pacjentów.

0
0
0.000
(Edited)

co innego ty czy ja a co innego osoba która świadomie, lub z braku chęci dokształcenia się lub ze strachu łamie przysięgę i prowadzi do czyjejś śmierci. jak elektryk zrobi źle instalacje bo np zignorował gdzieś środki bezpieczeństwa i komuś dom spłonie to tez idzie do więzienia albo płaci odszkodowanie w zależności od tego czy ktoś zginął. Po to właśnie mówię o sądach.

0
0
0.000