Skarby z prl-u po dziadkach👴👵
Moj dziadek dożył 102 lat.
Nigdy nie palił papierosów i nie pił alkoholu.
Moja mama ukrywała się przed nim z tym nałogiem do końca jego życia.
Tym bardziej dla mnie jest to śmieszne, że została po nim ta piękna popielniczka.
Dziadek urodził się listopadzie 1916r.
Ciekawie opisała historię jego życia moja córka na steemit, więc zachęcam do lektury i komentarzy.
Po dziadku zostało mi parę skarbów. Grał na " harmoszce" i akordeonie.
Harmoszkę pierwszą ukradł jako dziecko. Na akordeonie grał jako 18 latek na weselach.
Moim zdaniem patentem na długowieczność to była muzyka, którą kochał. Grał nawet lekarzom wzywając pogotowie ratunkowe. Uwielbiał słuchać i obserwoawć ptaki
Całe swoje życie jadł bardzo płono😉 czarna kawa zbożowa, żur, wodzionka, kiszka( kwaśne mleko) i ziemniaki, chleb z masłem, czasami śledź.
I tak na okrągło, całe menu.
Została mi taka miska.
Nie wierzcie też, że aluminium szkodzi! Dziadek miał łyżkę aluminiową, była w części zjedzona, a ostra jak żyletka.
Całe życie ciężko pracował na kopalni, a po szychcie był murarzem.
Został mi po nim dom.
Przy tym krzyżu przyjmowana była w izbie " kolynda"
Zawszwe pamiętam, że ciągle nakręcał zegarek.
Po dziadku została też książeczka wojskowa i PKO
Został też bifyj, który kupił zachwycony kolekcjoner, ja zostawiłam sobie tylko okrągĺy stolik.
Dziadek służył w Wermachcie. Ślazacy mieli taki wybór, że idą do wosjska albo do obozu koncentracyjnego.
Jako jeniec wojenny był w Ameryce.
Wspominał ten czas jak cudowne wakacje. Po wojnie chciał tam zostać, lecz wrócił do babci, która nie chciała wyjechać z Polski.
Emocjonalnie byłam zawsze zwiazana z babcią. ❤
Babcia miała trzy kury i ogródek. Żyła bardzo skromnie. Ulubione danie to zociyrka. 🥣
Mniała niesamowity styl i gust. Robiła na drutach. Mała piękne lakierki , płaszcz fioletowy,torebkęktórą zabierałam jej na imprezy. Zawsze mi godała - "ty pietrono skopiesz mi krofleki, a jo mom to do trumny😉"
Oczywiście lakierki wykończyłam, ale torebkę jej osobiście wsadziłam do trumny. Bez taśki się nigdzie nie ruszała.
Po babci mam talerz.
W skromnej izbie babki ( wszystkie wnuki mówiły babka nie babcia)obraz. Gdy byłam dzieckiem, aż mi ślinka ciekła patrząc na te pomarańcze. Na tym zielonym talerzu zawsze leżały plastkikowe owoce.
Były bardzo apetyczne, zrobiłam w nich dziury swoimi mleczakami😁
Po babci mam też rozkładany stół na wysoki połysk i haftowaną szmatę w kolorowe kwiatki, która wisiała w kuchni.
Obraz namalował ojciec słynnego artysty Nygi z Bierunia.
W moim domu mam też kryształy. Uważane za kicz prl-u. Stały na każdej meblościance. Mam spory zbór, ocaliłam je przed hasiokiem.
Jak się podobają Wam moje skarby? Mam też eksponaty po dziadkach, ze strony ojca po moich rodzicach i teściach. Chcecie zobaczyć?
AMEN❤
Być dzieckiem sto lat temu - można odszukać w google.
Congratulations @gryfno.frelka! You have completed the following achievement on the Hive blockchain And have been rewarded with New badge(s)
Your next target is to reach 350 posts.
You can view your badges on your board and compare yourself to others in the Ranking
If you no longer want to receive notifications, reply to this comment with the word
STOP
To support your work, I also upvoted your post!
Check out our last posts:
Support the HiveBuzz project. Vote for our proposal!
https://twitter.com/1269307561792151555/status/1619711212224401408
The rewards earned on this comment will go directly to the people( @polish.hive ) sharing the post on Twitter as long as they are registered with @poshtoken. Sign up at https://hiveposh.com.
Cudowne wspomnienia i pamiątki, jeśli o mnie chodzi, to mogę czytać i oglądać bez końca! Mój dziadziuś też rocznik 1916 :)
Nie miałam pojęcia, że Twoja córka publikowała tutaj 🙂
Córka mnie w to wciągła czasami wpada i czyta, ale nie ma czasu pisać. 💙
💙