KATOWICE🖤
Familoki i zakopcone dzielnice?
- Katowice
Nigdy bym nie pomyślała, że znajdę się w bajce w centrum Katowic ❤ na Jarmarku.
W latach swojej młodości odwiedzałam Katowice zawsze po geltaku na Grubie. Jechaliśmy cugiem na DWORZEC. Tam obowiązkowo Hot - dog ( podobno z koniną)🐴
Można piwiedzieć, że zjadłam konia z kopytami🐎...Celem podróży był Szaber Plac. Uwielbiałam patrzeć jak grali tam w trzy kubki i tracili auta.
Jak coś sobie tam upatrzyłam to musiałam to mieć !
Pamiętacie komplety z kangurkiem różówy i zielony rażące kolory?
Powiedziałam ojcu, że nie chce nic na Dzieciątko, na Zajączka na Geburstag tylko chce ta czapkę z szalem.
Miałam ten dar i uwierzyli mi, że jak muszę to mieć, to muszę🤣
Pototem tez dżinsy z czornego , katana i sztifle- kowbojki ,które kosztowały majątek, ale nikt takich nie miał tylko ja😁
Najlepszy zakup , to były klapki na basen , które kupił sobie mój obecny mąż. ( Miałam 15 lat on 20)
W pociągu mierzył swoje skarby i się okazało, że kupiliśmy dwa lewe😕😁.
Innym razem pojechaliśmy sprzedać płaszcz męski kupiony na G.
Niestety nie udało nam się go sprzedać. Wracał z nami kolega. Bardzo potrzebowaliśmy pieniędzy...
Powiedziałam temu kumplowi , że może on kupi ten płaszcz? Miał 150 m. w kapeluszu, a płaszcz był na chłopa 2 metry. Użyłam swojej siły i płaszcz mu wcisłam. Kupił go. Do dziś to pamięta i mówi, że wcisnąć mogę każdemu kit😉 Kolega ogolił głowę na łyso , bo był statystą w filmie w obozie Oświecimiu( dej baj dej) Łysy i w płaszczu do kostek wyróżniał się na ulicach Bierunia. Moja pierwsza stylówka. Teraz miesza w Francji i zawsze gdy ze mną rozmawia mówię mu - Tyś to mioł fajny mantel...🤣
Lubiłam zawsze te Katowice. Spodek i te smykanie się po knajpach na Stawowej.
Czasami też jechało się zamiast do Szopienic do szkoły na baje do Katowic.
To były fajne czasy...
Za Bajtla najbardziej byłam zachwycona wieżowcami -" gwiazdy" Nigdy nie chciałbym tam mieszkać, ale jeździć windą tak.
Nie wyobrażam sobie mieszkać w mieście. Jestem taki typowy wsiok.
Siostra w dniu urodzin ( Barbara, córka górnika)
Zabrała mnie na Jarmark do Katowic i to pociągiem!!!
30 lat nie jechałm pociągiem do Katowic.
Nie wiedziałam , że trzaba nacisnąć guzik , by się otwarły drzwi. Na szczęście wsiadała też młoda dziewczyna. Siostra już była w pociągu i kupiła mi bilet.
Te pociągi teraz są super.
Czyściutkie i bardzo ciche. Nie ma już tego stuk puk ..
Wygodne fotele. Pamiętam jeszcze podróż pociągiem nad morze i luksusowe krzesełko w korytarzu obok WC. Kolejka do kibla i ekstra zapach.
19 zł bilet w dwie strony.
Miałabym szukać parkingu w Katowicach to podróż pociągiem to świetny pomysł.
Z dworca pięć minut i jest się pod Skarbkiem na Jarmarku. Coś niesamowitego. Ruchome postacie przeniosły mnie w świat z marzeń i dzieciństwa.
Śpiący, chrapiący Mikołaj, chata Górnika, misiowy zespół, czy Jaś i Małgosia... Kolorowy zawrót głowy.
Co krok inny zapach to świeża kawa, to zapach pierniczków czy frytek.
Światła, że nie widać w Katowicach kryzysu energetycznego. Widać , że jest bogato , bo momy wongiel😉
Diabelski młyn i karuzela dla najmłodszych. Cudowna choinka. Jest nawet lodowisko.
Jest tyle atrakcji, że każdy znajdzie coś dla siebie. Warto poczekać, aż się ściemni i poczuć ten niesamowity klimat. Nie myślałam nawet , że tak mi się to spodoba. Brakowało tylko śniegu i człowiek byłby jak w śnieżnej kuli z pozytywką.
Osobiście najbardziej zachwyciła mnie Betlejymka ze słomy😍❤
Brawo dla tych co to zrobili.
Włożyli w to całe serca.
Obudziłam w sobie dziecko, które krzyczy - " super"
w tych okropnych czasach wojny, drożyzny i smutku , myślę , że to dobry pomysł zapomnieć o wszystkim i poczuć ten magiczny bajkowy klimat.
To był mój jeden z fajniejszych dni w tym roku. Najfajniejszy Jarmark Bożonarodzeniowy.
Śpieszcie się , możecie zrobić prezent najbliższym i sobie❤
https://twitter.com/1161422411780304896/status/1599935402873622528
The rewards earned on this comment will go directly to the people( @pl-travelfeed ) sharing the post on Twitter as long as they are registered with @poshtoken. Sign up at https://hiveposh.com.