Ciastka z orzechów z kibla🍪
Nie ma to jak rodzina.
Kuzyn dał mi kibel (wiadro 10 l)orzechów włoskich. Malutkie, ale bardzo smaczne i dobrze się łuskaja. 🍪
Nareszcie udało mi się kupić dobrego dziaka do orzechów, bo zawsze miałam dziady😉
Z 3 garscie orzechów wyłuskanych posiekałam z kilkoma migdałami i cukierkami w czekoladzie.
To mi się pałętało w szafkach. Użyłam też kilka łyżeczek kokosu.
Wszystko najlepiej posiekać dużym nożem lub tasakiem. Prosta czynność, a mąż kroił zamiast siekać i się wściekał, że mu to nie idzie, więc sobie to sama zrobiłam.
W tym czasie gdy siekałam orzechy, już się ubijały białka. 3 szt, szczypta soli i szklanka cukru ( sypać powoli)
wsypać na oko bakalie , nie wszystko bo moze być za dużo. Masa ma być gęsta, ale nie za sucha. Gdy orzechow mamy za mało dosypujemy kokos. Można dać mak, płatki owsiane co tam mamy w szafce. Łyżeczkę mąki ziemniaczanej.
Na posmarowaną blachę. Ja poszalałam bo miałam resztkę masła i blachę wysmarowałam tym tłuszczem.
Ciastka wyciskamy workiem bez końcówki lub kładziemy łyżeczką.
Do pieca, ok 180 i na kilka minut. Ciastka są chrupiące i bardzo dobre.