Święta na luzie, czyli jak przetrwaliśmy z humorem, farszowym kryzysem i rockowym koncertem
(Edited)
Zaczęło się niewinnie. Zamiast standardowego „Wesołych Świąt i oby karp się nie przypalił”, postanowiłam pójść o krok dalej. Każda z moich koleżanek z pracy dostała personalizowane życzenia i drobny upominek. Efekt? Paulina ryczała ze śmiechu, Marta wycierała oczy chusteczką, a Daria przyznała, że dawno nikt jej tak nie rozbawił.
[ENG] It started innocently. Instead of the standard "Merry Christmas and I hope the carp doesn't burn," I decided to go a step further. Each of my colleagues received personalized wishes and a small gift. The result? Paulina was howling with laughter, Marta was wiping her eyes with a tissue, and Daria admitted that no one had made her laugh like that in a long time.
Jedno z życzeń brzmiało: / [ENG] One of the wishes was:
„Paulino, obyś w Nowym Roku mniej się spóźniała, a twoje poranki nie były walką z budzikiem i rozsądkiem. Dzięki za wspólne zrywy śmiechu i to, że potrafisz zrobić z najmniejszego chaosu w pracy mistrzowski spektakl.”
[ENG] "Paulina, may you be less late in the New Year, and may your mornings not be a battle with the alarm clock and common sense. Thanks for the shared laughter and for being able to turn the smallest chaos at work into a masterful spectacle."
Po reakcji koleżanek uznałam, że od teraz mogę śmiało rozważać karierę w pisaniu listów na zamówienie.
[ENG] Based on my colleagues' reactions, I decided that from now on I could confidently consider a career in writing custom letters.
Adrian i krokiety, czyli kulinarny hit (prawie) roku / [ENG] Adrian and Croquettes, or the culinary hit of (almost) the year
Tegoroczne święta miały być pełne rodzinnej współpracy, więc mąż (Adrian) zgłosił się na ochotnika do smażenia krokietów.
– Kochanie, ogarniesz krokiety? Tylko pamiętaj, że mamy trzy farsze: z kapustą i grzybami, z mięsem oraz z pieczarkami i serem – powiedziałam, podsuwając mu miski z nadzieniem.
– Luzik! Zrobię je w mig! – odpowiedział z dumą człowieka, który uważa się za mistrza patelni.
[ENG]
This year's holidays were supposed to be full of family cooperation, so my husband (Adrian) volunteered to fry the croquettes.
- Honey, can you handle the croquettes? Just remember that we have three fillings: cabbage and mushrooms, meat, and mushrooms and cheese - I said, pushing the bowls of fillings at him.
- Easy! I'll make them in a flash! - he replied with the pride of a man who considers himself a master of the pan.
Po godzinie wracam do kuchni, a tam sterta złocistych krokietów. Adrian dumnie się uśmiecha.
– No, jak się spisałem? – zapytał, oczekując aplauzu.
– Super, ale… gdzie są te z mięsem i te z pieczarkami? – spojrzałam na stos krokietów.
– Yyy… jakie mięso? Jakie pieczarki?
– Te, które mówiłam, żebyś zrobił. Masz trzy farsze!
– Aaaa… to były trzy?! Myślałem, że to wszystko jedno i tylko kapusta z grzybami jest świąteczna.
[ENG]
After an hour I return to the kitchen, and there is a pile of golden croquettes. Adrian smiles proudly.
- Well, how did I do? - he asked, expecting applause.
- Great, but... where are the meat and mushroom ones? - I looked at the pile of croquettes.
- Um... what meat? What mushrooms?
– The ones I told you to make. You have three fillings!
– Aaaah… were those three?! I thought it was all the same and only cabbage with mushrooms was Christmassy.
I tak oto nasze krokiety stały się daniem jednogatunkowym, a dwa pozostałe farsze… cóż, pozostały w lodówce, patrząc na mnie z wyrzutem.
– Ale wiesz co? Mogę je usmażyć teraz – zaproponował Adrian, próbując ratować sytuację.
– Jasne, zrób to – odpowiedziałam z uśmiechem, chociaż oboje wiedzieliśmy, że na tym etapie pieczarki i ser mogą tylko śnić o byciu krokietem.
[ENG]
And so our croquettes became a single-type dish, and the other two fillings… well, they stayed in the fridge, looking at me reproachfully.
– But you know what? I can fry them now – Adrian suggested, trying to save the situation.
– Sure, do it – I replied with a smile, although we both knew that at this stage mushrooms and cheese could only dream of being croquettes.
Wigilia: chaos, humor i rodzinne perypetie / [ENG] Christmas Eve: chaos, humor and family adventures
Mimo farszowej wpadki kolacja wigilijna przebiegła w doskonałej atmosferze. Spotkaliśmy się u moich rodziców w pełnym składzie – my, dzieci, brat Sławek z żoną Natalką, ich synkowie (Kamil, lat 6, i Dominik, lat 4) oraz ich pies Tery. Atmosfera była świetna, dzieci biegały między stołem a choinką, a Tery cierpliwie pilnował, czy przypadkiem nie spadnie coś pysznego na podłogę.
– Ciociu, a Tery może zjeść karpia? – zapytał Dominik, wpatrując się w psa, który czaił się pod stołem.
– Tery nie je karpia, bo to nie jest pies-karpiarz – odpowiedziałam, starając się powstrzymać śmiech.
[ENG]
Despite the filling mishap, Christmas Eve dinner went off in a great atmosphere. We met at my parents' with the whole group – us, the children, brother Sławek with his wife Natalka, their sons (Kamil, age 6, and Dominik, age 4) and their dog Tery. The atmosphere was great, the children ran between the table and the Christmas tree, and Tery patiently watched over whether something delicious would fall on the floor.
– Auntie, can Tery eat carp? – asked Dominik, staring at the dog that was lurking under the table.
– Tery doesn't eat carp because he's not a carp dog – I replied, trying to hold back my laughter.
Dzieci, oczywiście, były w centrum uwagi, a kiedy przyszła pora na prezenty, ich radość osiągnęła poziom, który można opisać tylko jako „wulkan energii”. Sławek, widząc, jak jego synowie rzucają się na pakunki, rzucił żartem:
– No, to teraz wiem, kto zgarnie nagrodę za najlepszą improwizację przy otwieraniu prezentów.
[ENG]
The children, of course, were the center of attention, and when it came time for the presents, their joy reached a level that can only be described as a "volcano of energy". Sławek, seeing his sons throwing themselves at the packages, joked:
– Well, now I know who will win the award for the best improvisation when opening presents.
Domowa choinka i mistrzowie LEGO / [ENG] Homemade Christmas tree and LEGO masters
Po powrocie do domu pod choinką czekały prezenty, które okazały się absolutnym hitem. Dzieci od razu rzuciły się do składania swoich nowych zestawów LEGO i zabawy garażami w kształcie tyranozaurów.
– Mamo, czy ten dinozaur może strzelać? – zapytał Wiktor, machając pistoletem-zjeżdżalnią.
– Oczywiście, ale tylko jeśli najpierw posprzątasz pokój – odpowiedziałam, co spotkało się z wyrazem twarzy, który mówił: „To nie jest deal mojego życia”.
[ENG]
Upon returning home, presents were waiting under the tree, and they turned out to be an absolute hit. The children immediately rushed to assemble their new LEGO sets and play with their tyrannosaurs-shaped garages.
– Mom, can this dinosaur shoot? – asked Wiktor, waving a slide gun.
– Of course, but only if you clean your room first – I replied, which was met with an expression on my face that said: “This is not the deal of my life”.
Ja z kolei, trzymając w rękach depilator laserowy, rzuciłam do męża:
– Dzięki, kochanie, teraz będę świecić nie tylko świątecznym blaskiem, ale i gładkością.
– Jak zaoszczędzisz na wosku, to uznam to za najlepszą inwestycję – odparł z uśmiechem.
[ENG]
I, in turn, holding a laser hair removal device in my hands, said to my husband:
– Thanks, honey, now I will shine not only with a Christmas glow, but also with smoothness.
– If you save on wax, I will consider it the best investment – he replied with a smile.
Pierwszy dzień świąt: leniwie, zabawnie i kreatywnie / [ENG] The first day of Christmas: lazy, fun and creative
Pierwszy dzień świąt to była definicja lenistwa w najlepszym wydaniu. Kiedy dzieci składały swoje zestawy LEGO i testowały tyranozaury, my z mężem oglądaliśmy filmy i jedliśmy świąteczne smakołyki. Oskar, zadowolony z nowego pada, postanowił rzucić braciom wyzwanie:
– Za godzinę turniej w Forzie! Kto przegra, zmywa naczynia po obiedzie.
– Co?! – Alex i Wiktor spojrzeli na siebie z minami, które mówiły „to jest pułapka!”.
[ENG]
The first day of Christmas was the definition of laziness at its best. While the kids were assembling their LEGO sets and testing out the tyrannosaurs, my husband and I watched movies and ate Christmas treats. Oskar, pleased with his new pad, decided to challenge his brothers:
– In an hour, there's a Forza tournament! Whoever loses, washes the dinner dishes.
– What?! – Alex and Wiktor looked at each other with expressions that said, "This is a trap!".
W przerwach między składaniem klocków i zjeżdżaniem samochodzikami po tyranozaurzych zjeżdżalniach, wszyscy znaleźliśmy chwilę na rozmowy o planach na Nowy Rok.
– Chcę wyjechać na weekend do Londynu – rzuciłam.
– Ale po co? Masz już Londyn z klocków. Wyobraź sobie, że tam jesteś – skwitował mąż.
[ENG]
In between assembling the blocks and sliding the cars down the tyrannosaurus slides, we all found a moment to talk about our plans for the New Year.
– I want to go to London for the weekend – I said.
– But why? You already have London made of blocks. Imagine being there – my husband said.
Drugi dzień świąt: misja „śnieg” / [ENG] Day two of Christmas: mission "snow"
A potem przyszedł drugi dzień świąt i pomysł, który zrodził się przy porannej kawie: skoro śniegu we Wrocławiu brak, to jedziemy tam, gdzie jest! Wybór padł na Szklarską Porębę, gdzie dzieci mogły pozjeżdżać z górki na poddupkach, a my – nacieszyć się górskim powietrzem.
– Mamo, a co to jest poddupek? – zapytał Alex.
– To taki mały sanki dla twojej pupy – odpowiedziałam, co wywołało salwę śmiechu.
[ENG]
And then came the day two of Christmas and an idea that was born over morning coffee: since there is no snow in Wrocław, we go where there is! We chose Szklarska Poręba, where the children could slide down the hill on their buttocks, and we could enjoy the mountain air.
- Mom, what is a buttock? - asked Alex.
- It's a small sled for your buttock - I replied, which caused a burst of laughter.
Na miejscu dzieci szalały, my robiliśmy zdjęcia, a widok śniegu w końcu dodał świętom tej magicznej iskry. W drodze powrotnej cała rodzina śpiewała rockowe klasyki.
– Mamo, możemy zostać zespołem? – zapytała Sara.
– Jasne, tylko proszę, nie śpiewajcie przy krokietach – odparłam, co wywołało kolejną falę śmiechu.
[ENG]
The children were going wild on the spot, we took pictures, and the sight of snow finally added that magical spark to the holidays. On the way back, the whole family sang rock classics.
- Mom, can we be a band? - asked Sara.
- Sure, but please don't sing during the croquettes - I replied, which caused another wave of laughter.
Tegoroczne święta to była idealna mieszanka humoru, lenistwa i aktywności. Były krokiety bez mięsa i bez pieczarek, śnieg znaleziony w górach i rockowe koncerty w aucie. Czy mogło być lepiej? Może, ale po co poprawiać coś, co było tak wyjątkowe?
A teraz powiedzcie – czy Wasze krokiety były z odpowiednim farszem?
[ENG]
This year's holidays were the perfect mix of humor, laziness, and activity. There were croquettes without meat and mushrooms, snow found in the mountains, and rock concerts in the car. Could it have been better? Maybe, but why improve something that was so special?
And now tell me - were your croquettes properly
0
0
0.000
Wow, that's really fun, friend